Posty

Fałszywe sukcesy

Obraz
  Żyjemy w XXI wieku, ale co z tego, skoro zamiast ogólnodostępnych lotów w kosmos, na opakowaniu batonów mamy informację, że opakowanie nie nadaje się do spożycia. Co z tego, skoro budowane są kolejne "Domy Boże". Coraz bliżej nam do rzeczywistości ukazanej w filmie Idiokracja (polecam obejrzeć). Opanowaliśmy do perfekcji złudzenie, że jeżeli będziemy postępować tak jak większość by chciała, będziemy lepsi od innych i staniemy się człowiekiem sukcesu.  Pierwszym z brzegu, nadal często spotykanym zjawiskiem, jest przekonanie, że rodzina powinna móc się nami pochwalić przed sąsiadami, znajomymi i oczywiście resztą krewnych (których - tak między nami - guzik obchodzi, że Kamilek skończył trzeci kierunek studiów).  Pochodzę ze wsi, gdzie praktycznie każda babcia nie pragnęła niczego więcej, jak tego, żeby rówieśniczki miały świadomość, że jej wnuczka/wnuczek jest osobą pobożną. Jako osoba z traumą poreligijną, nadal nie mogę pojąć tego fenomenu. Szczególnie, że osoby z tak zwany

Pięśćset minus

Obraz

Myśli zebrane

1. Dużo obecnie mówi się o ludziach w ogóle, ale praktycznie niczego o człowieku. 2. Nauka dostarcza wiele radości tym, którzy poszukują i dociekają. Tym, którzy uczą się jedynie jej wyników, bardzo niewiele. 3. Skromność wśród ludzi zazwyczaj przekłada się na zarozumiałość względem rzeczy. Można powiedzieć, że jest to zemsta. 4. Wątpliwe jest, żeby nawet najwięksi podróżnicy spotkali na swojej drodze obrazy brzydsze, niż te, które mogą spotkać na ludzkich twarzach. 5. Człowiek rżący ze śmiechu, pokonuje w swojej gminności wszystkie inne stworzenia. 6. Posiadać własne zdanie, oznacza dla niektórych to samo, co stać się tego zdania fanatykiem. 7. Czasami silniejsze szkła są wystarczające, żeby wyleczyć z zakochania. 8. Łatwiej jest być upartym w kwestii obranej drogi, trudniej w kwestii obranego celu. 9. Różnica między wiarą a zaufaniem: jeżeli widzisz psa, po raz pierwszy, masz prawo wierzyć, że Cię nie pogryzie. Nie masz podstaw natomiast ufać. Jeżeli widzisz tego psa po raz setny i d

Kryzys męskości czy kult bylejakości?

Obraz
Zdjęcie na Instagramie polubione przez kilkaset lub kilka tysięcy osób. Pospolita dziewczyna na zdjęciu pozbawionym jakichkolwiek walorów artystycznych. W tle najczęściej bałagan, ale na pierwszym planie odpowiednia poza, która uwydatnia biust. Ciężkie tysiące polubień, w większości od facetów. Miejsce publiczne, każdy może zobaczyć, przeczytać.  Powszechne zjawisko. Lajkowanie softów, które nie wyróżniają się niczym specjalnym. Można oczywiście obejrzeć sobie mocniejsze zdjęcia albo filmy, ale NIE, bo to ta konkretna kobieta ma czuć się adorowana, żeby później można było narzekać, na to, że "księżniczka ma wybujałą samoocenę i patrzy na wszystkich z góry".  Prężenie się, wypisywanie bzdur, bredni w DM. Czy aktualnie nie ma już naprawdę żadnych standardów? Zaniżanie poprzeczki płci przeciwnej nie powinno później być przyczyną zdziwienia, że kobiety robią co chcą, bo mogą .   Jeszcze nie tak dawno uważałam, że jestem zbyt byle jaka i gdyby przyszło mi teraz zaczynać wszystko o

Katalog cech ludzi zepsutych

  " Ludzie od czasu do czasu potykają się o prawdę, ale większość z nich podnosi się, otrzepuje i idzie dalej, jakby nic się nie stało ." (Dresden James) To jak zachowują się wobec nas inni, gdy jesteśmy dziećmi, determinuje to, czego później, jako dorośli będziemy szukać w relacjach. W przypadku, gdy ważna osoba, taka jak tata, babcia, dziadek zapominają o naszym urodzinach, pojawiają się pewne emocje. Może przychodzą z czasem, ale jest to coś do czego się przyzwyczajamy i czego będziemy szukać w życiu dorosłym. Nie dosłownych zachowań, ale emocji, które zachowania innych wobec nas nam dawały.  Dziecko nie wie co jest dobre a co złe. Manipulacji uczy się najpierw w rodzinie. Obserwuje na przykład matkę, która karze ojca ciszą, a później zaczyna przenosić ten schemat działania na dziecko. Jest to klasyczna rodzinna manipulacja. Dziecko uczy się wtedy, że jeżeli chce być ważne to musi zachowywać się tak, jak oczekują od niego inni. Z drugiej strony, część dzieci wynosi z tego

Rodzaj dekoratywny

Obraz
Osoby, które zbyt dużo czasu spędzają w świecie online, mogą dojść do wniosku, że w zasadzie....  Istnieją tylko dwa rodzaje kobiet: brzydkie i umalowane. Zdjęcie pięknych kobiet interesują w równym stopniu mężczyzn, co kobiety. Na dodatek mowa tu o w pełni heteroseksualnych dziewczynach i kobietach. Przeglądają zdjęcia #instamodelek, poszukując inspiracji, porównując siebie do zdjęć wyretuszowanych, pięknie umalowanych, ubranych (lub rozebranych...) Pań. Oczywiście ich własne wyretuszowane zdjęcia się nie liczą, bo przecież One znają prawdę o sobie.  Przeglądanie stories, można dojść do wniosku, że kobiety w większości nie mają nic ciekawego do powiedzenia, ale to "nic" wypowiadają tak czarująco, że często trudno oderwać od nich wzrok. Gdyby zebrać w całość te wszystkie próby podzielenia się z innymi własnymi myślami, to okazuje się, że znowu dojść możemy do smutnego wniosku. Mianowicie: kobiety nie są specjalnie inteligentne... W zasadzie są rodzajem dekoratywnym. Problem w

Do wierzących - dlaczego wiara czyni czuba

Obraz
Za każdym razem, kiedy znajdziesz się po stronie większości, dwa razy się zastanów.  Skąd masz w sobie przekonanie - lub jak wolisz - wiarę, w to, że Bóg istnieje? Że jest to konkretnie ten Bóg, w którego wierzysz? Do tej pory, wszelkie argumenty, jakie słyszałam od osób wierzących, okazywały się kołowe. Istnienie Boga próbowano wykazywać wychodząc od argumentu zawierającego udowadnianą tezę. Przykłady: Bóg istnieje, bo to wynika z Pisma Świętego napisanego pod natchnieniem Ducha Świętego (samego Boga); Bóg istnieje, bo inaczej nie istniałby świat, ponieważ to Bóg go stworzył; Bóg istnieje, bo ktoś musiał stworzyć ten świat; Bóg istnieje, bo wszyscy w niego wierzą, a więc nie może być tak, że wszyscy się mylą.  Można to mnożyć, ale i tak wszystko sprowadza się do tego, że próba wykazania istnienia Boga, sprowadza się do wychodzenia od przesłanki, że Bóg istnieje, która to przesłanka ma stanowić przecież wniosek. Jest to błąd logiczny nagminnie popełniany przez osoby wierzące, starające