Złe myśli są jak szczury!

"Jestem osobą pozytywną. Problemem jest głupota INNYCH ludzi". Kiedy ktoś zadaje Nam pytanie "Czy jesteś osobą pozytywną/pozytywnie nastawioną do świata?", "Czy masz poczucie humoru?". Nagle okazuje się, że KAŻDY jest pozytywnie nastawiony do świata, KAŻDY ma poczucie humoru. Ludzie mają tendencję do przeceniania POŻĄDANYCH cech. Jednak czy  to co o sobie mówią na głos jest odbiciem ICH zachowania, relacji z INNYMI?

Moim zdaniem WIELE osób robi wrażenie pozytywnych, szczęśliwych. Ciężko przewidzieć, co dzieje się w Ich wnętrzu. Sąsiad, znajomy, ktoś z rodziny- postrzegany przez Nas jako osoba wiecznie UŚMIECHNIĘTA, ZADOWOLONA może w rzeczywistości cierpieć na DEPRESJĘ, mieć duże poczucie winy, zmagać się z poważnym PROBLEMEM. TO może przyczynić się KAŻDEMU z Nas.

Złe myśli są jak szczury- chodzą stadami, by po chwili okazało się, że jest ich już pełno.  "Nie idzie mi w szkole/na uczelni, na pewno nie zaliczę tego semestru, muszę JESZCZE ugotować obiad, niezbyt układa mi się z chłopakiem, a tak w ogóle to strasznie boli mnie głowa, może to rak?" 

Brzmi dość znajomo?

Przedstawię Wam kilka strategii "ODSZCZURZANIA"- zwalczania plagi złych myśli w zarodku.

- zawsze należy mieć na uwadze że przykre rzeczy zdarzają się KAŻDEMU

-ZAWSZE szukaj pozytywnych stron danej sytuacji, np. rzuciła Cię dziewczyna- możesz częściej spotykać się z kumplami, oglądać wszystkie mecze, zaoszczędzić sporo pieniędzy i nerwów :)

-PAMIĘTAJ jedna zła myśl przyciąga KOLEJNE. Podobnie rzecz ma się z POZYTYWNYMI myślami- pozytywna myśl przyciąga następne i następne pozytywne myśli!

Dobrym podsumowaniem są ludzie, którzy pytani w centrum handlowym o to czy są hojni , odpowiadali "TAK, oczywiście" Większość z Nich zapewne mogła nie przekazać w życiu nawet złotówki na cele charytatywne/biednym/potrzebującym. Jednak to, co mówią pozwala im na podtrzymanie dobrego zdania o sobie. Łatwiej żyje się ludziom, którzy nieco siebie przeceniają niż nie doceniają samych siebie.

Wniosek:  Jesteśmy tacy za jakich się uważamy.