Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2019

Czy zjadłbyś swojego psa?

Ten wpis będzie zawierał tylko moje, prywatne odczucia i przemyślenia po ponad 8 latach bycia wegetarianką. Nikogo nie zachęcam, ale także nie zniechęcam do zaprzestania jedzenia mięsa, jaj, picia mleka. Zacznę od tego, że kiedy zaczynałam swoją "przygodę" z wegetarianizmem, nie spotkałam się z różnymi jego odmianami, typu: *laktoowowegetarianizm (nie spożywanie mięsa, ale spożywanie mleka i jaj) *owowegetarianizm (spożywanie jaj, ale nie spożywanie mięsa)  * laktowegetarianizm (spożywanie mleka, ale nie spożywanie mięsa). Obecnie i przez praktycznie cały okres, w którym nie spożywam mięsa, mogę określić siebie jako laktoowowegetariankę. Oczywiście jest to sztuczny podział, jakich u osób stosujących dietę wegetariańską jest bardzo o wiele, ale o tym później. Moja historia z wegetarianizmem zaczęła się niedługo po tym jak skończyłam 16 lat. Jako dziecko nie wyobrażałam sobie nie jeść mięsa dłużej niż pół dnia. W zasadzie z mięs jadłam wszystko: schab, mięso mielone, kacz

Orły latają samotnie

Obraz
Zacznijmy od tego dlaczego przyjaźń to mit. Od dawna wmawia się nam, że każdy powinien mieć przyjaciół, pielęgnować tę przyjaźń, żeby razem łatwiej było pchać przez świat ten wózek, zwany życiem.  Po pierwsze to pielęgnować można sobie kwiatki w ogródku. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że przyjaźń podnosi się do rangi wyznacznika wartości człowieka. To samo w sobie jest wewnętrzne sprzeczne i nielogiczne, o czym przekonacie się czytając ten wpis do końca. Człowiek ma tendencję do używania innych jako społecznych wibratorów. Inni również używają go dla swojej przyjemności - bardziej lub mniej świadomie. Ja też czasami mam ochotę z kimś porozmawiać, zapytać o radę, poznać czyjąś opinię na dany temat. Jednakże najczęściej rozmawiam "sama ze sobą", a to z tego względu, że jestem jedyną osobą, której zdanie tak naprawdę szanuję. Wynika to stąd, że ludzie są w dzisiejszych czasach bardziej przebiegli niż kiedykolwiek i bardziej wyrafinowani w tej przebiegłości niż

Najlepsze - moim zdaniem - odcinki Black Mirror

Obraz
Black Mirror to brytyjski serial, który po wyemitowaniu kilku odcinków został wykupiony przez amerykanów, co można zauważyć w zastosowanych efektach specjalnych ze względu na zwiększony budżet produkcyjny. Każdy z odcinków opowiada o oddzielnej historii, ale tym co je łączy jest skoncentrowanie na zagrożeniach jakie niesie ze sobą rozwój nowych technologii i postępującą globalizację, skutkującą tym, że ludzie mający nieograniczone możliwości kontaktu praktycznie ze wszystkimi osobami na świecie, czują się bardziej samotni niż kiedykolwiek wcześniej. Rośnie także odsetek osób z chorobami psychicznymi, mającymi związek z życiem w społeczeństwie, takich jak: nerwice lękowe, depresje, fobie społeczne.  W tym poście przedstawię pięć z piętnastu odcinków (nie licząc odcinka specjalnego, który również bardzo polecam obejrzeć oraz interaktywnego filmu) serialu Black Mirror.  #Hang the DJ Kto z osób oglądających odcinek nie kibicował miłości głównych bohaterów? Na przeszkodzie ich

Twoje i (już nie) moje śmieszne przekonania

Zacznijmy od podstawowego pojęcia, które będzie tematem dzisiejszego wpisu.  Czym są przekonania?  Przekonania to pewne automatyzmy, którymi kierujemy się w życiu, bez zastanawiania się i kwestionowania ich prawdziwości. Przekonania tworzą się zawsze przy udziale pewnych emocji, ale niekoniecznie własnych... najczęściej zapożyczonych. Większość naszych przekonań wywozi się jeszcze z okresu dzieciństwa. To zwalnia nas - ale tylko częściowo - z odpowiedzialności za to, że w dorosłym życiu dajemy się wmanipulować w grę zwaną "przekonania i standardy społeczne".  Dziecko do osiągnięcia pełnoletności najczęściej słyszy słowo "Nie". Dla porównania, "TAK" słyszy tylko w bardzo nielicznych sytuacjach. Najczęściej słyszymy:  "Nie dotykaj! Poparzysz się" "Nie dotykaj psa, bo zaraz Cię ugryzie!" "Nie wychylaj się, bo się zbłaźnisz". Przez takie zakorzenione w nas przez innych przekonania, zaczynamy automatycznie r

1. Biegnij

Opowiadanie 1. Był dość chłodny wrześniowy dzień. Od rana nie miała ochoty na nic, niecierpliwie czekała na poniedziałek. Nie lubiła takich dużych zgromadzeń. Może dlatego, że zawsze robiło się jej jakoś duszno, i niesłusznie odnosiła wrażenie, że wszyscy się na nią patrzą. Widzą wszystkie mankamenty jej urody, chociaż właściwiej byłoby użyć słowa "wyglądu".  Wiedziała, że musi się przygotować, będzie zwykłym gościem, ale kogo w zasadzie tam zna? Poza swoim chłopakiem - praktycznie nikogo. Starannie odrobiła lekcje - przejrzała profile osób, o pannie młodej słyszała dużo. Same pozytywne rzeczy, ale mimo tego nie była pewna czy chce tam iść. W końcu zawsze miała problem z publicznym wypowiadaniem się. W domu, wśród osób, które dobrze znała - to co innego. Ale w obcym miejscu, otoczona gronem nieznajomych, nie mając pojęcia o czym rozmawiać w towarzystwie, jednym zdaniem - Nie czuła się dobrze. Wiedziała, że nie ma odwrotu, zgodziła się przecież. Kupiła na tą okazję

Obsesja piękna

Obraz
Większość małych dziewczynek w pewnym momencie staje przed lustrem i wystrojona w szpilki (oczywiście o wiele za duże) i torebkę swojej mamy, podziwia obraz, który widzi. Marzy o tym, żeby w przyszłości również założyć takie buty, ale już w odpowiednim rozmiarze, ubrać piękną sukienkę... i oczywiście jeszcze obowiązkowa czerwona pomadka stoją w łazience. Wystarczy tylko odłożyć wszystko na miejsce i zmyć z ust tłusty krem zabawiony na czerwono, który posiada praktycznie każda mama, mimo że od dawna go nie używa. Co dzieje się z tą dziewczynką później, kiedy jest już nastolatką i kobietą przez duże K? Przestaje już przebierać się tylko po to, żeby pozować przed lustrem, gdy nikt nie widzi. Zaczyna nosić to lustro w sobie i nie przestaje się w nim przeglądać. Kultura, w której przyszło nam żyć, i którą sami stworzyliśmy, wmawia nam, że najważniejsze jest to, żeby być pięknym. Dotyczy to głównie kobiet, ale powoli granice zaczynają się zacierać. Nawet jeżeli próbujesz z tym walczyć, t