Kiedy będę szczęśliwym człowiekiem, wtedy będę wdzięczny.

"Jeżeli jedyna modlitwa, jaką powtarzasz przez całe życie, brzmi: "dziękuję", to w zupełności wystarczy."

Im częściej mamy wrażenie, że posiadamy to, o czym marzyliśmy, tym częściej czujemy wdzięczność. Może być to wdzięczność kierowana do Boga, ale niekoniecznie. Wdzięczność zmienia Nasz sposób patrzenia na świat i ludzi, ale także na samych siebie. Udowodniono, że ludzie, którzy są wdzięczni za to, co ich spotyka, są dużo szczęśliwsi. Możemy być wdzięczni za wszystko: zdrowie, rodzinę, rozmowę z przyjacielem, spacer, gwiazdy, laptopa, dobry obiad... i milion innych rzeczy. Wdzięczność za drobiazgi dnia codziennego, sprawia, że przyciągamy kolejne pozytywne zdarzenia w naszym życiu. Kiedy już uświadomimy sobie, że nic nie dzieje się przypadkiem, że wszystko co spotyka Nas w życiu jest częścią Naszej "podróży", wtedy będziemy czuć wdzięczność za każde doświadczenie. Dopiero wtedy Świat zacznie działać na Naszą korzyść.
Ważną rzeczą w świadomym doświadczaniu wdzięczności, jest życie teraźniejszością. Studiując psychologię, często spotykam się ze stwierdzeniem, że zdrowy człowiek żyje teraźniejszością z widocznym nastawieniem na przyszłość. Jednak moim zdaniem występowanie powiązania teraźniejszości z przyszłością wcale nie jest do szczęścia konieczne. Czasami (z mojej perspektywy) kreowanie wizji przyszłości (nawet pozytywnej) może tą teraźniejszość zniekształcić. Zawsze wybiegając myślami w przyszłość istnieje ryzyko, że przyjdą Nam na myśl możliwe przykre sytuacje. W moim przypadku było to myślenie typu: "Zdałam już tyle egzaminów, więc te osiem, które są przede mną w tym semestrze też powinnam zdać". Ale później pojawiają się problemy, sprawdzanie czego i ile muszę się nauczyć. Wtedy zaczyna się panika. NIBY optymistyczne spojrzenie w przyszłość, bo przecież mam przekonanie, że dam radę, ale z drugiej strony na samą myśl jaka droga mnie czeka, sprawia że zaczynam wpadać w panikę. Często postrzegamy czas w bardzo prymitywny sposób. Na jednym końcu jest przeszłość, na drugim przyszłość, a pośrodku teraźniejszość. Ogromny BŁĄD!. Teraźniejszość jest wszystkim co mam. Wszystko, co mamy do dyspozycji to nieustająca, zmieniająca się chwila. Jedyną szansą na doczekanie się przyszłości jest doczekanie chwili, która jest lub stanie się teraźniejszością, TERAZ. A kiedy przeszłość jest TERAZ, nie jest już przyszłością. Nie ma sensu, żebyśmy nadal czekali na to, co nie istnieje. Dwa najpotężniejsze słowa we Wszechświecie brzmią JA JESTEM.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monogamia? Nie, dzięki.

Video Pytania-Odpowiedzi 1