Świat jest Twoim zwierciadłem !

 Chyba każdemu z Nas zdarzyło się wyjść ze szkoły, uczelni, pracy, spotkania towarzyskiego itp. nie w humorze. Kiedy wchodziliśmy w takim stanie do autobusu, pociągu czy po prostu szliśmy ulicą w takim stanie ludzie najczęściej patrzyli na Nas wilkiem. Odwrotnie - kiedy byliśmy zadowoleni, bo właśnie udało Nam się załatwić jakąś sprawę, coś poszło po naszej myśli, randka w końcu się udała- jednym słowem byliśmy szczęśliwi - czy świat nie wydawał Nam się wtedy lepszy? Ludzie też jakby bardziej uprzejmi, zadowoleni? 
Świat jest jednym wielkim lustrem. Odbijamy w nim każdą swoja porażkę ale i sukces. Nie da się zmienić świata nie zmieniając siebie. Oczywiście mówiąc o zmianie świata mam na myśli zmianę jego spostrzegania. Zastanówmy się nad tym jeszcze przez chwilę....

Kiedy idziemy ulicą i wszyscy patrzą jakby chcieli Nas co najmniej zabić to zmiana ulicy na inną niczego nie da. Ludzie są wszędzie, nie żyjemy na bezludnej wyspie. Zawsze komuś coś nie będzie pasować, nie da się dogodzić każdemu. Jeżeli mamy wrażenie, że ludzie w pracy Nas nie lubią to zmiana tej pracy na inną w niczym nie pomoże. Problem będzie trwał dopóki sami nie zmienimy sposobu myślenia, a co za tym idzie postępowania. 

Przytoczę Wam pewną historię. 
Dziewczyna, która była w długoletnim związku z chłopakiem zrozumiała, że przestała go kochać. Czuła się jak jego służąca, chłopak nie interesował się jej problemami, nie miał dla niej czasu. ALE problemem nie było zachowanie chłopaka tylko ONA sama. Po pewnym czasie zrozumiała, że jest służącą tylko dlatego, że tak się czuje. W chwili, gdy poczuła się wartościową i atrakcyjną kobietą, znalazła szczęście u boku innego.
Skoro zrozumiała i poczuła się lepiej dlaczego nie ratowała poprzedniego związku? A NO DLATEGO, że czasami za długo stawiamy przecinek w miejscu, w którym już dawno powinna być kropka. Gdyby tego nie zrobiła nadal byłaby "służącą" nieważne już czy dla swojego byłego chłopaka czy obecnego. 

Do Nas jednak nie dociera to, że problem leży w NAS SAMYCH. Całe życie obwiniamy innych za swoje niepowodzenia. Jest to ogromny błąd! Przykład?
Jeżeli nienawidzisz swojej nadwagi, z łatwością znajdziesz chłopaka, który będzie Cię z tego powodu wyśmiewał. Kiedy zmienisz lub zaakceptujesz swój wygląd to a) zmienisz chłopaka, któremu parę dodatkowych kilogramów nie będzie robić różnicy b) Twój obecny chłopak również zmieni o Tobie zdanie. 

Jeżeli pokochasz siebie, ludzie także Cię pokochają! Sami stwarzamy swój świat. Nie musimy go na siłę zmieniać. MUSIMY PO PROSTU POCZUĆ SIĘ INACZEJ :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monogamia? Nie, dzięki.

Video Pytania-Odpowiedzi 1