Pytanie-dopowiedź

Dziękuję za wypełnione ankiety, dały mi sporo do myślenia. Tak jak obiecałam, dzisiejszy post będzie poświęcony odpowiedziom na pytania, które mieliście okazję zadać mi w anonimowej ankiecie. Dla tych, którzy nie zdążyli zadać pytań, albo dopiero teraz coś przyszło im do głowy- następne odpowiedzi pod koniec następnego tygodnia :)

#Odpowiedź na pytanie 1. 

Zacznę od końca ;) Nie mam nikogo, z nikim też się nie spotykam. Nie wiem jak długo potrwa ten stan, ale wydaje mi się, że mam za dużo mentalnych blizn po poprzednich związkach, które mimo, że w większości się zagoiły, nadal są i będą obecne w mojej świadomości/podświadomości. Chyba jeszcze za wcześnie, żeby mówić o wizji związku. Tak jak pisałam w poprzednich postach- ideały nie istnieją. Sama mam sobie dużo do zarzucenia, nie chcę obarczać drugiej osoby jedynie swoimi problemami i przemyśleniami. Było blisko tego, żeby życie potoczyło się tak jak do tej pory- koniec jednego związku=początek czegoś nowego.JEDNAK wymyślając kolejne, swoją drogą dziecinne i głupie powody typu: nie wyjdę dzisiaj z Tobą, bo obtarły mi nogi- to oczywiście przekoloryzowany przykład, zdałam sobie sprawę, że jeżeli mam traktować kogoś jako pocieszenie w chwili, gdy źle się czuję, z czymś sobie nie radzę i urywać kontakt w momencie, kiedy czuję, że jest lepiej, to najlepszym rozwiązaniem będzie nie zaczynać w ogóle znajomości. Myślę, że jestem na tyle wypalona emocjonalnie, że zawieranie nowych znajomości na chwilę obecną nie miałoby sensu. 
Staram się przestrzegać przed błędami, które popełniłam (za błąd uważam również trwanie na siłę związku, w którym nie ma szacunku do drugiej osoby, który i tak nieuchronnie zbliża się ku końcowi). Z oczywistych względów nie mogę podawać konkretnych przykładów. Czasami przeplatam je w postach, które nie mówią bezpośrednio o mnie. 

#Odpowiedź na pytanie 2.

Chyba każdy człowiek ma w swojej głowie skrypty różnych sytuacji, jeżeli nie ma to zaczyna je tworzyć. Niektórzy nazwą to jeszcze inaczej- marzenia. Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale noc to najlepsza pora na przemyślenie tego, co do tej pory nas spotkało i snucie nadziei, że "jutro" coś się zmieni, że będzie lepiej niż dzisiaj czy wczoraj. Co z tego wynika? Odpowiedź jest chyba prosta, tak jak w życiu- to zależy. Czasami nie da się czegoś zaplanować, przewidzieć. Innym razem wygrywa lenistwo, lęk, stres czy inne emocje. Na obecną chwilę, mogę powiedzieć, że biorę to, co daje życie. Nie wybiegam zbytnio w przyszłość. Może dlatego, że nie mam jej kolorowej wizji i nadal jest dla mnie pełna obaw i lęków. 
Czy zastanawiam się nad tym, co mnie spotyka? Jednym z dowodów na to, że tak, jest ten blog :).

#Odpowiedź na pytanie 3.

Zainteresowanie ludźmi, ludzką psychiką, czyli tym co dzieje się w naszych głowach, dlaczego mamy taką a nie inną mentalność, każdy z Nas zachowuje się z jednej strony w zupełnie inny sposób, a z drugiej wszyscy jesteśmy do siebie podobni- w końcu mamy w sobie ludzki pierwiastek. Wszystko zaczęło się odkąd zachorowałam i trwa do dzisiaj. Wiem, że nie da się do końca uwolnić od zaburzeń odżywiania, jednak pracując nad sobą, doszłam do takiego momentu, że nie mam zamiaru zawrócić :). Jednym z wielu pytań, za to takim, które interesuje mnie może nie najbardziej, ale bardziej niż inne jest to, dlaczego ludzie przywiązują tak dużą wagę do wyglądu, atrakcyjności swojej i innych osób. Dlaczego większość z Nas do późnego wieku dojrzewania (niektórzy jeszcze dłużej), postrzegają człowieka przez pryzmat jego wyglądu, sylwetki, ubioru. Innym zagadnieniem, nieco z innej beczki jest mechanizm powstawania nawyków. Wszyscy jesteśmy od czegoś uzależnieni na przykład może być to uzależnienie od kawy, snu, cukru, alkoholu, nikotyny, jedzenia lub kilka uzależnień na raz (najczęściej). Krótka odpowiedź bodziec-reakcja-nagroda nie jest dla mnie wystarczająca. Jak to się dzieje, że ludzie albo ścielą łóżko codziennie albo nie robią tego nigdy? Może to kolejny przejaskrawiony przykład, ale zaczyna dawać do myślenia? Mam nadzieję, że tak :)

#Odpowiedź na pytanie 4.

Oczywiście jest to świetny pomysł, zapraszam do zapoznania się z moimi wcześniejszymi postami. Co prawda nie napisałam ich wiele, jeżeli chodzi o tą tematykę, ale postaram się to nadrobić :) 

Mam nadzieję, że przynajmniej w pewnym stopniu udało mi się rozwiać wątpliwości/odpowiedzieć na Wasze pytania. Zachęcam także do dzielenia się ze mną przemyśleniami, spostrzeżeniami, krytyką lub do zadawania następnych pytań :) Możecie zrobić to tutaj---> Ankieta z pytaniami 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monogamia? Nie, dzięki.

Video Pytania-Odpowiedzi 1