Pięć rzeczy, które potrafią zniszczyć każdą relację

Każdy z Nas stracił w swoim życiu przynajmniej jednego znajomego. Jeszcze większa część straciła kogoś cenniejszego albo kilku znajomych. Dlaczego relacje, które zawieramy się kończą? Czy ktoś stał się nagle innym człowiekiem lub czy my sami się zmieniliśmy? 


Istnieje kilka "sposobów" na to aby zniszczyć bliskie relacje. Przedstawie dzisiaj pięć podpunktów wraz z przykładami, które są doskonałymi predyktorami do szybkiego zakończenia znajomości.

1) Brak autentyzmu 

Kiedy rozmawiamy z innymi, oczekują oni od nas szczerości oraz tego, że to co będziemy chcieli im przekazać będzie zgodne z naszymi poglądami. Ludzie widzą i rozumieją więcej niż Nam się wydaje. Nieszczerość ujawnia się nie tylko w komunikatach werbalnych (w tym co mówimy) ale również w komunikatach niewerbalnych (w tym jak mówimy). Należy pamiętać o tym aby obydwie formy komunikatów były spójne. W przeciwnym razie narażamy się na to, że inni wykryją w Nas nieszczere intencje, możemy zostać oskarżeni o dwulicowość, złe intencje (wilk w owczej skórze). Z drugiej strony rozmawiając z drugą osobą, należy pamiętać o tym, aby w swoich komunikatach uwzględnić także jej uczucia i punkt widzenia - Wiesz, trudno mi o tym mówić, ale kiedy powiedziałeś, że powinnam schudnąć, zrobiło mi się przykro. Czasami lepiej jest nie mówić nic niż kłamać. W sytuacji "bez wyjścia" zawsze możemy nieco odbiec od tematu. Należy pamiętać aby zrobić to w sposób przemyślany- zmiana tematu powinna dotykać tej samej dziedziny, ale komunikat powinien zawierać zarówno treści negatywne jak i pozytywne bądź też treści neutralne. Przykład - Być może zgubienie kilku kilogramów dobrze by Ci zrobiło, ale ludzie bardziej zwracają uwagę na Twoje piękne włosy. Nie jedna osoba Ci ich zazdrości lub Wiesz, dostałam ostatnio ulotkę z klubu fitness, zamierzam tam pójść w następnym tygodniu, jeżeli źle się czujesz we własnym ciele możesz pójść tam ze mną.

2) Chłód emocjonalny

Podstawą udanej relacji jest bliskość, która pojawia się wraz z czasem poświęconym danej znajomości. Rzeczą normalną jest to, że na początku mówimy o sobie niewiele, nie zdradzamy swoich największych sekretów i nie oczekujemy tego samego od drugiej strony. Jednak wraz z rozwojem znajomości pozwalamy sobie na coraz więcej- uścisk dłoni, pocałunek w policzek na przywitanie, zmniejszenie dystansu fizycznego, słowne zapewnienia o tym, że zależy nam na naszych znajomych/przyjaciołach. Bardzo ważne jest to, aby osoba z którą wchodzimy w interakcje czuła się przez Nas lubiana i akceptowana. Jeżeli podchodzimy do znajomości obojętnie,a  drugą osobę traktujemy bez emocji, chłodno, może ona pomyśleć, że tak naprawdę nie zależy Nam na bliższej relacji z nią lub że jest ona jedynie odskocznią od codziennych obowiązków, a wspólne spędzanie czasu jest tylko przyzwyczajeniem/koniecznością z Naszej strony.

3) Agresja i bierna agresja

W złości nie ma nic złego. Każdy z Nas od czasu do czasu jest na coś zły, coś go zdenerwowało, coś nie poszło po jego myśli. Ważne jest aby rozładowywać tą złość na bieżąco. Sama rozmowa może Nam w tym bardzo pomóc. Każdy z Nas wie jak to jest wyrzucić coś z siebie, oczyścić się z negatywnych emocji poprzez wygadanie się komuś. Jeżeli zbyt długo dusimy w sobie złość, może przeobrazić się ona w agresję, niepotrzebne kłótnie, które potrafią zniszczyć nawet najlepszą relację. Kolejną możliwością jest pojawienie się zachowań bierno-agresywnych. Do zachowań takich należą: wyśmiewanie, ironizowanie, milczenie, deprecjonowanie siebie w rozmowie. Każde z zachowań bierno-agresywnych jest prostą drogą do wyłonienia się jawnego konfliktu.

4) Walka o rację

Każdemu z Nas zdarzyło się, że zwykła rozmowa doprowadziła do sporu o istnienie prawdy absolutnej, której nikt ani nic nie jest w stanie podważyć. Jeżeli mamy takie samo zdanie- w zasadzie nie ma problemu. Jeżeli jednak nasze poglądy są rozbieżne- prowadzi to do otwartej walki. Walka jest domeną wrogów - w łatwy sposób zamiast znajomego/przyjaciela- zyskujemy sobie wroga. Ludzie bardzo często boją się wyrażać swoich poglądów, ponieważ boją się pomylić. Kiedy jednak dojdzie już do wymiany zdań- jesteśmy gotowi bronić swojego zdania w zaparte. Nie ma takiej siły, która sprawi, że przyznamy się do błędu. Nikt nie lubi się mylić. Przyznanie się do tego, że druga strona miała rację jest równoznaczna z tym, że przyznajemy się do błędu. Przyznanie się jest o tyle bolesne, że dotyczy także Nas samych. Przyznajemy się do pomyłki nie tylko przed drugą osobą, ale także przed sobą samym. Rodzi to negatywne emocje oraz nieprzyjemny stan napięcia emocjonalnego. Często musimy wybierać- albo dobre relacje z innymi albo zachowanie równowagi emocjonalnej. Niezależnie od tego, co wybierzemy, prawdopodobnie nigdy nie będziemy do końca usatysfakcjonowani. Moim zdaniem najlepszym wyjściem będzie dokładne sprawdzenie informacji o której chcemy dyskutować. Jeżeli nie jesteśmy w stanie tego zrobić, możemy zaproponować zwrócenie się do kogoś, kto jest "ekspertem w danej dziedzinie" i może udzielić Nam bardziej rzetelnej informacji. Kolejnym sposobem na wyjście z sytuacji z twarzą jest otwarte przyznanie się, że nie mamy dostatecznej wiedzy, ALE .... TAK MI SIĘ WYDAJE, .... JA TO WIDZĘ W TEN SPOSÓB, ALE OCZYWIŚCIE MOGĘ SIĘ MYLIĆ. Stajemy się w ten sposób bardziej "ludzcy" w oczach naszych rozmówców. Jak każdy dobrze wie "Błądzić jest rzeczą ludzką..."

5) Mówienie zamiast słuchania lub słuchanie zamiast mówienia

W dobrej relacji liczy się równowaga. Każdy z Nas chce się czasami komuś wygadać, jest to rzeczą normalną. Ważne, żeby nie było tak za każdym razem, kiedy spotykamy się z drugą osobą. Ciągłe mówienie o sobie może skutecznie odstraszyć naszego rozmówcę. Chociaż bardzo łatwo jest trafić na taką osobę, która jest doskonałym słuchaczem, to warto dopuścić także
ją do głosu. W przeciwnym razie narażamy się na to, że za którymś razem, osoba taka nie wytrzyma i dojdzie do wniosku, że czuje się przez Nas emocjonalnie wykorzystana - "Traci" swój cenny czas, nie zyskując niczego w zamian i nie wygląda na to, aby sytuacja ta miała ulec zmianie w najbliższym czasie. Kolejną przeszkodą w podtrzymaniu znajomości jest bierne słuchanie. Być może w oczach znajomych wydajemy się być osobami pełnymi empatii i zrozumienia- w końcu z pokorą wysłuchujemy wszystkiego, co ma Nam do powiedzenia rozmówca. Ale postawny się na miejscu znajomego- Pewnie nic nie mówi, bo nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Może ma coś do ukrycia, w końcu ja się zwierzam, a on/ona nie powiedział/a mi jeszcze nic konkretnego o sobie, nie mówiąc już o swoim prywatnym życiu... Pewnie kiedyś pożałuję, że tyle o mnie wie, podczas, gdy ja nie wiem o nim/niej prawie nic. 

Podsumowując: Aby nasza relacja była udana i aby zmniejszyć ryzyko zakończenia jej z dnia na dzień, niezbędne jest to, aby nie tylko słuchać ale także mówić, niekiedy zaryzykować i otworzyć się przed drugą osobą. Czasami należy także zrezygnować i nie upierać się na siłę przy swojej racji. W relacjach społecznych powinniśmy mieć również na uwadze uczucia i poglądy drugiej osoby.  
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monogamia? Nie, dzięki.

Video Pytania-Odpowiedzi 1