NAJGORSZY SORT FACETA !!

Dłuższy czas zastanawiałam się od której z płci zacząć. Wybór był dość trudny, bo toksycznych typów ludzi nie brakuje zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Ostatecznie padło na facetów, jako że mam pewne doświadczenie i powoli (bardzo powoli) zaczyna do mnie docierać, że poszukiwanie mojego własnego, prywatnego "ideału", jest wciąż przede mną. Po drugie, nie mam pojęcia czy mojego bloga czyta więcej kobiet czy mężczyzn. Podejrzewam, że więcej kobiet, ale mam nadzieję, że nie brakuje także męskiej części odbiorców. W związku z tym, w prawym lub lewym rogu pojawi się krótka, składająca się z jednego pytania ankieta. Zachęcam do wzięcia w niej udziału, ułatwi mi to dostosowywanie treści :). 

Przechodząc do konkretów....
Po wypisaniu wszystkich irytujących, denerwujących zachowań mężczyzn, postanowiłam pogrupować je w 5 kategorii. 

#1. Casanova.
Nazywany jest różnie, podrywacz, kobieciarz. Facet, który zmienia kobiety jak rękawiczki. Czasami spotyka się z kilkoma kobietami na raz. Działa w imię zasady: Skoro mogę mieć całe akwarium, to po co mi jedna rybka? 
Kobiety zazwyczaj szybko rozszyfrowują ten typ mężczyzny, ale ciągle żyją w przekonaniu, że będą w stanie go zmienić. Daje nadzieję, rozkochuje w sobie kobiety i na tym koniec. Ma w sobie dużo osobistego uroku, którego jest świadomy i wykorzystuje go w celu zdobywania kolejnych kobiet. Nie myśli nawet o tym, żeby się ustatkować. Kobiety łatwo mu ulegają i w większości przypadków spotyka je duże rozczarowanie.

#2. Słodki miś.
Najchętniej spędzałby z Tobą 24 godziny na dobę. Ciągle powtarza o tym, jak bardzo Cię kocha, po 5 minutach Twojej nieobecności, pisze jak bardzo tęskni i nie może się doczekać aż wrócisz. Po pewnych czasie zaczynasz czuć, że się dusisz. Traktuje Cię jak księżniczkę, ale taką, która jest jego własnością. Na początku wszystko jest pięknie, jak w bajce, ale z czasem zaczynasz się tym nudzić, masz ochotę wyjść z domu, chociażby raz w tygodniu. Niestety... Twój słodziutki misiaczek zaplanował dla Was kolejny wieczór tylko we dwoje. Od tego cukru można dostać cukrzycy, wrrr..

#3. Gracz.
"Jeszcze chwilę, wbijam level", "Możesz mi przynieść podkładkę, bo tak nie da się grać!". "Grzebałaś coś w moim komputerze?!", "Jeszcze 5 minut i kończę", "Nie mogę, gram teraz", "Ku*wa, padłem przez Ciebie". 
Serio? Chcesz żeby tak wyglądało Twoje życie? Żeby Twój facet bardziej od czasu spędzonego z Tobą, czy samego ze sobą w jakiś konstruktywny sposób, ceni sobie jakąś grę? Nie wszyscy mężczyźni z tego wyrastają, uwierzcie. 

#4. Zazdrośnik.
"Kim jest ku*wa Michał?!" 
Nie wystarcza mu to, że siedzicie w tej chwili w jednym pokoju, bo przecież możesz w tym czasie umawiać się  z innym przez Internet, pisać smsy z obcymi typami. Kiedy dajesz mu swój telefon do kontroli (co teraz uważam za kompletną głupotę i brak szacunku) i niczego w nim nie znajduje poza kilkoma SMSami z mamą czy koleżanką, słyszysz "No tak, zdążyłaś usunąć!". Boisz się dodawać zdjęcie, bo nie masz wpływu na to kto je zalajkuje? A przecież musisz się tłumaczyć z każdego "lubię to" na Fejsie. Nie jesteś niewolnicą Izaurą, masz prawo mieć znajomych, dopóki są tylko znajomymi, nie masz sobie nic do zarzucenia więc dlaczego ktoś ma Ci mówić co Ci wolno, a czego nie? Każdy ma swój rozum, jeżeli ktoś ma zdradzić to zdradzi, nie ma na to reguły. Toksyczna zazdrość prędzej doprowadzi do rozstania niż do ujawnienia rzekomej zdrady. 

#5. Maminsynek.
"Dobre.. ale mama robi lepsze", "Nie przyjadę na święta, bo co mama powie, zawsze spędzaliśmy święta razem". No tak, jak się ma 16-17 lat, zazwyczaj spędza się święta z rodziną. Ale kiedy Twój facet jest już pełnoletni, jesteście ze sobą jakiś czas, a on nadal boi się zrobić coś co w jego przekonaniu jest odmienne od tego, co chciałaby jego mama, to powinna zaświecić Ci się lampka, że coś jest nie tak. Mieszkacie w jednej miejscowości albo niedaleko siebie, a w waszym związku 24-27 grudnia to jedna wielka, czarna dziura? No cóż, przynajmniej będziesz wiedziała gdzie go szukać, kiedy po awanturze nie wróci na noc do domu. Kiedy ma jakiś problem, pierwszą osobą, która się o nim dowiaduje jest jego mama, szczególnie jeżeli te problemy są związane z Tobą, hmm... Lepiej się zastanów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monogamia? Nie, dzięki.

Video Pytania-Odpowiedzi 1